Są takie dni w kuchni, kiedy wszystko idzie jak po maśle. I są takie, kiedy brakuje… wszystkiego. Noża, pokrywki, wolnego garnka i cierpliwości. Ale prawda jest taka: dobrze dobrane akcesoria kuchenne potrafią uratować dzień.
Nie chodzi o modne gadżety, które tylko ładnie wyglądają na zdjęciach. Chodzi o rzeczy, które naprawdę ułatwiają życie w gastronomii – niezależnie, czy gotujesz dla pięciu osób, czy pięciuset. Zobacz, co warto mieć pod ręką, by pracowało się szybciej, sprawniej i z mniejszą liczbą przekleństw pod nosem.
10 akcesoriów kuchennych
- Pojemniki GN z pokrywkami
Zamkniesz, przetransportujesz, podgrzejesz. Różne rozmiary, do wszystkiego. Klasyk, który ogarnia chaos, zanim ten się zacznie.
- Szczypce (najlepiej więcej niż jedne)
Nie baw się w sztućce – szczypce to Twoje nowe przedłużenie ręki. Do mięsa, do sałatki, do podania. - Porządna tarka
Szatkowanie w tempie ekspresowym. I każdy plasterek jak spod linijki. Równe znaczy szybciej się smaży, ładniej wygląda i nie wkurza. - Pojemniki na przyprawy + etykiety
Bo jak raz ktoś pomyli cukier z solą, to długo będziecie wspominać to „słodkie” risotto. Mała rzecz, duży spokój. - Kolorowe deski do krojenia
Nie tylko ładne – przede wszystkim higieniczne. Warzywa, mięso, ryby – każda kategoria ma swoją deskę. Mniej krzyku z sanepidu, więcej porządku. - Miarki i dzbanki z podziałką
Dobrze odmierzone = dobrze smakuje. I zero „na oko”, które u każdego kucharza znaczy co innego. - Kruszarka do lodu lub blender
Latem bez tego jak bez klimatyzacji. Lód do lemoniady, koktajli, zimnych zup – klient zadowolony, Ty też. - Porządny blender kielichowy (taki na serio)
Nie ten domowy, który pada po trzecim smoothie. Tylko taki, co zmieli lód, orzechy, zupy i nie zająknie się przy pracy. Profesjonalista wśród sprzętów. - Łyżka cedzakowa albo łopatka perforowana
Kiedy trzeba coś wyjąć, odcedzić, nie zalać sosem całego talerza. Niby drobiazg – a oszczędza nerwy. - Stalowa misa (albo kilka)
Do mieszania, marynowania, ubijania, podawania. Bez niej czujesz się, jakby Ci ktoś wyjął z rąk połowę kuchni.
Nie wszystkie usprawnienia muszą oznaczać wielkie inwestycje. Czasem to właśnie proste akcesoria kuchenne robią największą różnicę – skracają czas, poprawiają organizację i zmniejszają ryzyko kuchennej katastrofy.
Zacznij od podstaw – a potem działaj jak zawodowiec.